Obniżka! Lizard Magazyn nr 10 Zobacz większe

Lizard Magazyn nr 10

Lizard Magazyn

Lizard Magazyn nr 10

Nowy produkt

Lizard Magazyn numer 10.

Więcej szczegółów

10,50 zł brutto

-30%

15,00 zł brutto

Więcej informacji

Lizard Magazyn numer 10, a w nim m.in.:

CD! Lynx Music - krakowska wytwórnia świętuje swoje piętnastolecie. Życzymy wszystkiego najlepszego i prezentujemy osiemdziesiąt minut z bogatego katalogu Lynx Music.

STEVEN WILSON: Kruk, który nie chce śpiewać, Paris Hilton i inne koszmary - czyli wszystko, co chcecie wiedzieć o nowej płycie Stevena, ale boicie się zapytać. Gosia Arabska się nie boi.

RIVERSIDE: Dawno nikt nie zrobił z polskich zespołów progresywnych takiej kariery poza granicami Polski. Warszawski kwartet docenia Wojciech Lewandowski.

RODRIGUEZ: Ewenement, wydarzenie, gwiazda instant. O zaskakującej karierze amerykańskiego muzyka pisze Andrzej Janda.

LIFESIGNS: Kolejna supergrupa? Nie, oni po prostu chcieli nagrać płytę - dla samych siebie.

JIMI HENDRIX: Przy okazji nowej składanki z niepublikowanymi nagraniami gitarzysty zaczynamy wędrówkę po studyjnych dokonaniach artysty - tych publikowanych i tych zapomnianych. W roli przewodnika Błażej Budny.

ANAWA: Był taki czas, kiedy za mikrofonem w zespole Anawa stał Andrzej Zaucha. W rozmowie z Jarosławem Sawicem wspomina go Jan Kanty Pawluśkiewicz.

KAHVAS JUTE: Australijczycy nie gęsi, swoją muzykę rockową też mają ? w tym doskonałe zespoły jednej płyty. Wybrał i opisał Piotr Chlebowski.

MIKE OLDFIELD: W tym roku mijają cztery dekady od wydania jednego z najważniejszych albumów wszech czasów. O potężnej ilości dzwonów rurowych w każdym możliwym kolorze pisze Michał Wilczyński.

RECENZUJEMY: zdziesiątkowany Hawkwind, instrumentalny Henry Fool, winylowy Nurt, kultowy Cults Percussion Group, dyskotekowy Mike Oldfield oraz dokument o George'u Martinie.

PONADTO: Oglądamy "Alchemy" Clive'a Nolana, sprawdzamy najlepsze albumy Uriah Heep, liczymy koszty koncertu Fisha i sprawdzamy znaczenie "Script for a Jester's Tear" dla wybranych pokoleń, a Marek Karewicz pokazuje nam zdjęcie Włodzimierza Nahornego.

Fotografia na okładce: Redferns